Tytułem wstępu



Witam serdecznie tych wszystkich, którzy zainteresowali się nowym blogiem.
Na wstępie chciałabym przeprosić moich czytelników, których jakiś czas temu opuściłam i nie raczyłam pojawić się nawet z drobnym komentarzem pod ich nowymi rozdziałami.
Skłamałabym mówiąc, że jestem z nimi na bieżąco, bo przez te pięć miesięcy narobiło mi się sporo zaległości, w większości opowiadań w ogóle nie wiem co się dzieje. Niektóre niestety zostały zakończone.
Przepraszam, ale chyba potrzebowałam takiego dłuższego urlopu, choćby po to aby teraz móc bardziej docenić to co robicie. Obiecuję, że w miarę możliwości będę dążyć do tego, aby znów stać się stałą czytelniczką Waszych opowiadań.
Nie odmówię sobie tej przyjemności :-)

Może to szalone rozpoczynać nowe opowiadanie mając raptem dwa rozdziały i spędziwszy ostatnie miesiące bez kontaktu z czytelnikami, ale zawsze kiedy rozpoczynał się nowy sezon ja też ruszałam z nową historią. I pomyślałam sobie, że tradycji musi stać się zadość.
Wiem, że przede mną spore wyzwanie, bo taka przerwa na pewno wpłynęła na moje pisanie, z góry przepraszam zatem za wszelkie niedociągnięcia i za to, że być może za czas jakiś powiem ostatecznie stop.
Największy wpływ na to macie przede wszystkim Wy, bo przecież nie od dziś wiadomo, że to komentarze czytelników (nawet te krytyczne) napędzają nas autorów.
Zatem pozostaje mi nadzieja, że zostaniecie ze mną na dłużej.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz